Azerbejdżan? Azerbejdżan? Ale to nie Afganistan? No dobra, może bez przesady, ale nie widziałam za dużo o Azerbejdżanie, gdy kupowaliśmy bilety. Ot, Baku, pola naftowe, morze Kaspijskie, a i że tam jest tor formuły 1 (jeden z dwóch mieszczących się w mieście na świecie).
Byłam bardzo podekscytowana wyjazdem. I z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to jeden z ciekawszych wyjazdów, na jakich byłam. Powodów by odwiedzić Azerbejdżan jest wiele. Zacznijmy od
Mało turystów
Mówiąc mało mam na myśli naprawdę MAŁO. Takich stojących obok nas to może było z 30 przez cały pobyt oprócz w Baku. Serio! 30 turystów: wliczając w to 5 Czechów chodzących z nami po górach obok Xinaliq i parę Polak i Rosjanka, którzy towarzyszyli nam w kilku miejscowościach. W tych mega turystycznych miejscach było troskę więcej ludzi, ale mam wrażenie, że cała reszta to Azerowie. Nie ma tłoku, tłumów, wyciskania niepotrzebnych pamiątek. Jest normalnie.
Truskawki są dwa razy w roku
Nie muszę nic więcej dodawać:)
Ludzie są dumni ze swojego kraju i chętnie o nim opowiadają
Maja coś, czego często brakuje Polakom. Olbrzymią dumę z tego, w jakim kraju żyją. I mimo, że często chcą wyjeżdżać, to duma od nich bije na odległość. I trzeba przyznać, że słusznie, bo
Kraj jest piękny, a jedzenie fenomenalne
9 stref klimatycznych – znajdziesz tu wszystko. I naturalne, nie mocno przetworzone jedzenie. Pycha!
Pingback: Subiektywny przewodnik po Azerbejdżanie - FORKAROUND.PL()
Pingback: Azerbejdżan: praktyczne wskazówki - FORKAROUND.PL()
Pingback: Lahic - FORKAROUND.PL()
Pingback: Mingəçevir i zalew jakiego nie znasz - FORKAROUND.PL()
Pingback: Qobustan czyli petroglify i wulkany - FORKAROUND.PL()
Pingback: Xinaliq- (nie)zwykła kaukaska wioska - FORKAROUND.PL()
Pingback: Plan podróży- Azerbejdżan w tydzień - FORKAROUND.PL()